- Ja i Kuro tu mieszkamy, wejdź bo chciał z tobą później porozmawiać. - rzekła wadera. Basior spojrzał za siebie. Słońce grzało słabo, śnieg się roztapiał, ptaki wracały a zwierzęta wychodziły na łąki. Prychnął i z obrażoną miną wszedł do domu alf.
- Może krówkę? - Zapytała Alice kładąc miskę na stole i niczym dama wzięła sobie jedną. Natomiast Amaimon rzucił się na miskę krówek zapychając sobie nimi cały pysk. Biała wadera spojrzała na niego pogardliwie. W wejściu do ich domu stanął Kuro.
- Co ci się stało Kuro? - zapytał monotonnie Amaimon widząc zachmurzoną minę czarnego basiora.
- Frustracja seksualna - burknął Kuro, na co Amaimon parsknął śmiechem a Alice spiorunowała go wzrokiem.
?Alice Vela Darkilne?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz