Strony

czwartek, 29 marca 2018

Od Amaimona cd. Alice Vela Darkline

Wadera przywitała się z Amaimonem i przechodząc obok niego gestem zachęciła go by poszedł z nią. Amaimon odsunął łapę od pyska w którym przed chwilą miał pazur. Alice szła powoli i zgrabnie niczym prawdziwa dama. Amaimon najchętniej wskoczył by teraz do jeziora, bo mimo obecnych roztopów było mu strasznie gorąco. Alice nagle się zatrzymała. 
- Ja i Kuro tu mieszkamy, wejdź bo chciał z tobą później porozmawiać. - rzekła wadera. Basior spojrzał za siebie. Słońce grzało słabo, śnieg się roztapiał, ptaki wracały a zwierzęta wychodziły na łąki. Prychnął i z obrażoną miną wszedł do domu alf. 
- Może krówkę? - Zapytała Alice kładąc miskę na stole i niczym dama wzięła sobie jedną. Natomiast  Amaimon rzucił się na miskę krówek zapychając sobie nimi cały pysk. Biała wadera spojrzała na niego pogardliwie. W wejściu do ich domu stanął Kuro. 
- Co ci się stało Kuro? - zapytał monotonnie Amaimon widząc zachmurzoną minę czarnego basiora.
- Frustracja seksualna - burknął Kuro, na co Amaimon parsknął śmiechem a Alice spiorunowała go wzrokiem.


?Alice Vela Darkilne?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz